Co prawda koniec wakacji już tuż-tuż, ale czasu na poznanie Europy nigdy dość. Może za rok planujesz wybrać się za granicę? Chcesz poznać Europę? Oto informacje, dzięki którym będziesz bezpiecznie i komfortowo zwiedzać państwa Unii Europejskiej!
Paszport na demoludy pojawił się wcześniej i nazywał się Wkładka Paszportowa Wielokrotna. W środku jak paszport, bo na dowód pomimo treści pieczątki w dokumencie można było jeździć do niektórych państw. Poza tym była książeczka walutowa, w której odnotowywano obowiązkowy wykup dewiz – wspomina jeden z internautów w żywiołowej dyskusji „Wyjazdy zagraniczne w czasach PLR-u”. Dzisiaj, kiedy członkostwo w Unii Europejskiej daje nam niemal nieograniczone możliwości podróżowania po Starym Kontynencie, takie historie wydają się zapewne opowieściami z pogranicza science fiction. Swoboda przekraczania granic w obrębie państw ze strefy Schengen kusi szczególnie w okresie letnim. Pamiętaj jednak, że wybierając się w wakacyjną podróż po krajach Europy – oprócz fascynacji i marzeń – trzeba zabrać ze sobą coś więcej…
PODSTAWA, O KTÓREJ TRZEBA WIEDZIEĆ
Dzięki przynależności do strefy Schengen poruszanie się bez kontroli, możesz nawet nie zauważyć, że przekroczyłeś granicę. Nie znaczy to, że nie obowiązują cię pewne zasady i formalności, których naruszenie może spowodować koniec twojej podróży. I tak, musisz mieć ze sobą dokument potwierdzający tożsamość – dowód osobisty (jeśli nie masz 18 lat, z pomocą rodziców możesz wyrobić tzw. Dowód tymczasowy) lub paszport (pamiętaj: od 26 czerwca 2012r. każda osoba niepełnoletnia wybierająca się w podróż będzie musiała mieć swój własny paszport). Nawet jeżeli dokument nie będzie potrzebny do wjazdu do innego kraju, możesz zostać o niego poproszony na kempingu albo w pociągu.
Czy sam dowód wystarczy? Teoretycznie tak, ale warto zadbać o inne dokumenty. Na wyjazd osoby niepełnoletniej za granicę muszą się zgodzić rodzice (lub opiekunowie prawni); jeżeli jedziesz na obóz, kolonie, workcamp – o przygotowanie takiego dokumentu powinien zadbać organizator. Jeżeli podróżujesz na własną rękę, możesz odpowiednio wcześniej przygotować taki dokument i poprosić rodziców o podpisanie go (na końcu artykułu umieściłam wzór zgody w kilku językach).
Co jeszcze może ci się przydać w europejskiej podróży? Ceny komunikacji, biletów wstępu są często wyższe na zachodzie niż w Polsce. Możesz jednak postarać się o dokument uprawniający do zniżek, np. międzynarodowe legitymacje uczniowskie, gwarantujące zniżki w komunikacji, w wielu muzeach, w schroniskach. Najpopularniejsza jest karta Euro26 – dostępna dla każdego od 7. do 30. roku życia. Może być legitymacją potwierdzającą zniżki, ale też ubezpieczeniem, kartą płatniczą… zależnie od wybranej opcji. W najtańszej wersji (bez ochrony zdrowotnej) za kartę zapłacisz 25 zł. Możesz zamówić ją przez Internet. Na stronie www.euro26.pl znajdziesz również listę interesujących cię zniżek na terenie Europy.
Karta Euro26 w poszczególnych krajach, w których jest wydawana, występuje pod różnymi nazwami. I tak np.:
· We Włoszech to Carta Giovani
· W Holandii CJP
· a w Portugalii Cartao Jovem
Warto znać lokalną nazwę karty i użyć jej w sklepie, w restauracji czy biurze podróży – ułatwi to uzyskanie zniżki.
Na pewno przyda się karta EKUZ – czyli Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego. Pozwoli ona na darmowe leczenia – wniosek i załączniki konieczne do wyrobienia tej karty znajdziesz na stronie www.nfz.gov.pl Wyjeżdżając za granicę, pamiętaj również o ubezpieczeniu komercyjnym, gdyż EKUZ nie zapewnia pokrycia kosztów transportu medycznego do Polski oraz niektórych opłat za świadczenia medyczne czy ratownictwo.
Z GOTÓWKĄ CZY Z KARTĄ?
Wakacje z gotówką czy kartą płatniczą? Każdy ze sposobów jest dobry, byleby tylko zapewnił finansowe bezpieczeństwo. Możesz kupić euro w Polsce po najkorzystniejszym kursie i zabrać gotówkę ze sobą. Minusem takiego pomysłu jest brak bezpieczeństwa: skradziony portfel wypełniony banknotami równa się brak środków do życia, a wcześniej stałe sprawdzanie kieszeni, czy przypadkiem nie opróżnił ich kieszonkowiec.
Nawet jeśli skrupulatnie policzyłeś swój budżet wyjazdu, wakacyjna finezja może znacznie go podwyższyć, choć gotówki – w magiczny sposób – nie przybędzie. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest karta bankomatowa, którą możesz płacić w sklepach, restauracjach czy muzeach, a przy okazji posiadać stały dostęp do gotówki na rachunku. Załóż konto w banku lub poproś rodziców o wydzielenie subkonta dla cienie na ich koncie. Rozwiązanie byłoby idealne, gdyby nie koszty prowizji bankowych: pierwsza ukryta jest w przeliczniku kursów walut. Wypłacając pieniądze z bankomatu lub płacąc kartą, dokonujesz rozliczenia w walucie, jaka funkcjonuje w danym kraju (np. euro). Pamiętaj, że twój bank skrupulatnie przeliczy ją po swoim kursie i pobierze z rachunku odpowiednią kwotę w złotówkach, Niestety, kursy bankowe są zazwyczaj wyższe niż te z kantorów. Kolejna prowizja ukryta jest w kosztach wypłaty gotówki w bankomatach zagranicznych. Jeśli posiadasz kartę do rachunku w naszym największym, rodzimym banku [NBP], za każdą operację zapłacisz 3% jej wartości, nie mniej niż 10 zł.
WAKACJE NA KREDYT
Niektóre z banków oferują swoim małoletnim klientom również karty kredytowe – najczęściej jako karty dodatkowe do konta rodziców z określonym limitem kredytowym. Jeśli wiesz, jak korzystać z takich kart i znane jest ci pojęcie okresu bezodsetkowego, zaopatrz się w taki plastikowy pieniądz. Pamiętaj jednak, aby nigdy nie używać kart kredytowych do operacji gotówkowych (czyli np. wypłaty gotówki z bankomatów), bo stracisz przywilej braku odsetek od wypłacanych kwot (od każdej pobranej złotówki lub euro bank naliczy sobie sowite odsetki!). I pamiętaj: wszystkie wykonane przez ciebie transakcje, będą się zaliczać w poczet transakcji dokonanych przez rodziców!
PRZED WYJAZDEM
Jeśli myślisz o budżecie wyjazdu, nie zapomnij o kosztach rozmów telefonicznych z bliskimi. Zadbaj o roaming (czyli usługę pozwalającą na rozmowy z zagranicy) i sprawdź, jakie są ceny połączeń.
Z drobiazgów, które nie są może oczywiste, ale mogą się przydać w najmniej oczekiwanym momencie, warto mieć notes z najważniejszymi numerami telefonu (w razie stracenia swojego aparatu), zapasowe okulary lub szkła kontaktowe, podstawową apteczkę (środki opatrunkowe, coś przeciwbólowego), łatwą do znalezienia (np. noszoną w portfelu lub z dokumentami) informację o ewentualnych uczuleniach lub przewlekłych chorobach i dane do osoby, z którą należy się kontaktować w razie jakichkolwiek twoich kłopotów.
ZAPLANUJ SIĘ :)
Przy planowaniu podróży zajrzyj na strony internetowe – te oficjalne i społecznościowe, tworzone przez innych podróżników. Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma na swojej stronie poradnik „Polak za granicą”: http://poradnik.poland.gov.pl/.
Z kolei na stronach Unii Europejskiej znajdziesz wszystkie przepisy, mnóstwo praktycznych porad, dotyczących podróżowania (ale też pracy, nauki i wielu innych) po Unii dla jej członków: http://europa.eu/eu-life/travel-tourism/index_pl.htm.
Z portali podróżniczych polecamy: www.globtroter.pl oraz www.travelbit.pl. Na obu użytkownicy umieszczają opisy swoich wędrówek, adresy polecanych miejsc, rady, ostrzeżenia; a jeśli nawet nie znajdziesz tego, co cię interesuje - zawsze możesz zadać pytanie na forum – na pewno znajdzie się ktoś, kto będzie znał odpowiedź.
NIE TYLKO DLA ŚPIOCHÓW
Większość młodych podróżników dysponuje ograniczonym budżetem i preferuje noclegi w schroniskach. Zresztą, poza niewygórowaną ceną, mają one jeszcze inne zalety – wśród których chyba najważniejsza jest możliwość poznania ludzi z całego świata, lubiących – tak jak ty – go zwiedzać. W większości miast europejskich bez problemów można znaleźć schroniska, hostele. Ale zawsze, zwłaszcza w okresie wakacji, lepiej wcześniej zapewnić sobie dach nad głową. Na przykład za pośrednictwem stron: www.hostel.club.com lub www.polish.hostelworld.com.
KŁOPOTY, RZECZ LUDZKA
Oczywiście, nie życzymy ich nikomu, jednak trzeba być przygotowanym i na takie sytuacje. Przede wszystkim – w razie kłopotów za granicą – pomocą służy polski konsul. Dlatego zapisz w telefonie komórkowym adresy i numery telefonów najbliższej polskiej placówki.
Jakiej pomocy możesz oczekiwać ze strony konsulatu? W przypadku utraty paszportu lub innego dokumentu (zgubienie, kradzież) konsul może po sprawdzeniu twojej tożsamości wystawić paszport tymczasowy na powrót do Polski. W przypadku utraty pieniędzy może pośredniczyć w skontaktowaniu się z rodziną lub przyjaciółmi w Polsce, a nawet – w uzasadnionych przypadkach, jeśli nie ma innych możliwości przekazania pieniędzy – wypłacić ci kwotę, jaka zostanie wpłacona przez twoich bliskich na konto Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie. Pamiętaj jednak, że konsul nie udzieli ci pomocy w uzyskaniu utraconego bądź ukradzionego prawa jazdy.
W przypadku kradzieży – bez zwlekania zgłoś ten fakt policji. Jeśli nie otrzymasz stosownego potwierdzenia, że kradzież miała miejsce, później nie będziesz mógł odzyskać ubezpieczenia. Jeśli zostaniesz okradziony z karty (płatniczej, kredytowej itp.), natychmiast zastrzeż ją w banku.
A MOŻE WOLONTARIAT?
Wakacje z reguły rezerwujemy sobie na relaks i odpoczynek po trudach całorocznej pracy i nauki. Bywa jednak inaczej. Michał ze stołecznego Liceum im. Traugutta w ciągu paru lat pracował z drwalami w lasach Wittenbergii, odkrywał przeszłość podczas wykopalisk pod Paryżem, razem z leśniczymi w północnych Niemczech sprzątał las i katalogował karmniki dla saren. Z kolei Ewa kilka wakacji pod rząd spędziła, pracując w byłym obozie koncentracyjnym dla kobiet w Ravensbruck.
- Porządkowałam dokumentację w archiwach, spisywałam wspomnienia byłych więźniarek. Często było to bardzo trudne, ciężkie. Ale wiedza i doświadczenie, jakich nabrałam, dały mi na pewno więcej niż jakiekolwiek leniwe wakacje nad jeziorem – wspomina wolontariuszka.
Michał i Ewa przez cały okres nauki liceum jeździli na workcampy – zorganizowane formy obozów dla młodzieży, podczas których nie tylko poznaje się rówieśników z innych krajów, ale wspólnie z nimi pracuje, ucząc się i „naprawiając świat”. Oboje teraz, już studiując, zajmują się organizacją czasu grup wolontariuszy z całej Europy Zachodniej, przyjeżdżających spędzać swój czas w Polsce.
Wolontariat wakacyjny nie pozwoli na zarobienie mnóstwa pieniędzy. Jest za to niepowtarzalna okazją do udziału w ciekawym, ważnym przedsięwzięciu. Taki wyjazd należy jednak organizować kilka miesięcy wcześniej; jest wiele organizacji dbających o wysoki poziom workcampów. Sprawdź:
oraz www.youth.org.pl
DLA ZAPRACOWANYCH
Dla wielu młodych ludzi wakacje oznaczają czas, kiedy można opracować zarobkowo. Troszkę odwagi i starań pozwoli na wyjazd w takim celu za granicę. Kosą liczne: lepsze stawki, przy okazji nieco zwiedzania, podszkolenie języka, inne – niż w kraju – doświadczenia. Wakacje to okres pracy sezonowej, najłatwiej więc będzie znaleźć zatrudnienie w ośrodkach wypoczynkowych, miejscowościach turystycznych i w rolnictwie – np. przy zbiorze owoców. Trzeba być jednak przygotowanym na ciężką pracę i duże zmęczenie.
Szukając takiego zatrudnienia, warto mieć przygotowane EuroCV – czyli swój życiorys zawodowy (nawet jeśli to tylko informacja o szkole średniej, do której uczęszczasz, i pracy w poprzednie wakacje) po angielsku, według formularza akceptowanego w całej Unii. Formularz i podpowiedzi, jak go wypełnić, są na stronie: www.europass.frse.org.pl
Kiedy szukasz pracy za granicą, nie zapomnij o porządnym sprawdzeniu pośrednika, dokumentów, ubezpieczenia, starannym przeczytaniu umowy – żeby zamiast spodziewanego zarobku, nie skończyć z kłopotami. I pamiętaj: jesteś obywatelem Unii Europejskiej, a co za tym idzie, możesz w dowolnym kraju członkowskim pracować na zasadach równorzędnych z innymi!
Zgoda rodziców na wyjazd małolata za granicę samego lub z opiekunem i ich podpisy powinny być poświadczone u notariusza lub w ambasadzie, lub w urzędzie paszportowym.
Dla osób zainteresowanych
My, niżej podpisani … zamieszkali … posiadający dowody osobiste … , paszporty nr … wyrażamy zgodę, aby nasz/a syn/córka … paszport nr … podróżował/a do … i po krajach ościennych (z opiekunem …). Zezwalamy również, aby syn/córka wrócił/a sam/a z … do … .
[Miejsce, data i podpisy]
Po francusku:
À presenter aux personnes concernées.
Nous, soussignes, … (imię I nazwisko matki, ojca), demeurant … (dokładny adres rodziców) titulaires des cartes d’identité n … (numery dowodu osobistego rodziców), autorisons notre fille (gdy córka) – notre fils (gdy syn) … (imię i nazwisko córki lub syna), titulaire du passeport n … (numer paszportu syna lub córki) à voyager en … (kraj docelowy) et dans les les pays limitrophes en compagnie de … (imię i nazwisko dorosłego opiekuna). Nous autorisons Assi a notre fille/fills de retourner Seul de … (skąd) à … (dokąd).
Fait à …
[Miejsce, data i podpisy]
Po angielsku:
To whom it may concern,
We … (imię i nazwisko matki, ojca, adres zamieszkania, numery paszportów) are giving permission for our daughter (gdy córka) – son (gdy syn) … (jej/jego imię i nazwisko) passeport Nr … travel to … (kraj docelowy) and around with … (imię i nazwisko dorosłego opiekuna). We are also giving permission for … (imię syna/córki) to return by herself from … (skąd) to … (dokąd).
[Miejsce, data i podpisy]
cogito
***
Ja chcę gdzieś jechać, JA, JA, JA!! :) Gdziekolwiek...
Myślę, że ten artykuł jest bardzo pomocny dla osób, które pierwszy raz wybierają się za granicę. Mam nadzieję, że komuś się przyda :)
Pozdrawiam! xo
Oj tak... właśnie miałam problem bo nie wiedziałam co ze zgodą na wyjazd rodziców.. w tym roku nigdzie nie wyjechałam ale mam nadzieję że za rok sie przyda ^^ aga
OdpowiedzUsuńNo to bardzo się cieszę :) Mi na pewno za rok się nie uda pojechać, jak już to dopiero za 2 lata. W końcu będę już pełnoletnia... Nie mogę się doczekać ;) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post. Ja miałam 14 lat kiedy wyjechałam po raz pierwszy za granicę (z opiekunem) i nie całe 16 kiedy wyjechałam sama. O dziwo o większość rzeczy z twojego postu nie zadbałam. Miałam to szczęście, że nic się nie stało. W kieszeni miałam tylko paszport, pieniądze i naładowaną komórkę.
OdpowiedzUsuńMi jak na razie nie szykuje się żaden wyjazd za granicę, więc mam duuużo czasu na załatwienie tych wszystkich spraw, jeśli w ogóle :) 16 lat? Zazdroszczę. Moi rodzice powiedzieli, że będę mogła robić co chcę = wyjazd za granicę, dopiero gdy będę pełnoletnia także... jeszcze 1,5 roku! ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPij, pij. :) Tak w ogóle bardzo chętnie dodam twój blog do obserwowanych. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, i ja Twój też, teraz będę miała gdzie czytać o kosmetykach etc. :)
OdpowiedzUsuńTak, dobrze to ujęłaś. Dziesięć razy uda nam się wyjechać nie znając podstawowych zasad, a za jedenastym tracimy wszystkie pieniądze przez błahostkę.
OdpowiedzUsuń