sobota, 19 listopada 2011

17. Pocztówki.

No to nadrabiamy zaległości... :)


Holandia, 's-Hertogenbosch




Kartka od Pauliny z Holandii. Ale musicie przyznać, że nazwa miasta ('s-Hertogenbosch - dosł. Książęce Lasy) jest zabójcza :)



Francja, Lyon



Pocztówkę dostałam od Jacqueline z Francji.



Niemcy, Bielefeld



Kartka od Aynur z Niemiec. Oczywiście dodana do ulubionych, bo kocham taki "mix" ;)



Białoruś


Pocztówkę dostałam od Marty, Polki mieszkającej wtedy na Białorusi (miasta niestety nie mogę rozszyfrować), a obecnie w Bydgoszczy :) Bardzo się ucieszyłam , bo pierwszy raz ktoś napisał po polsku :)



Finlandia, Jyväskylä




Kartka od Pirkko z Finlandii. Nie będę ukrywała, ale jakoś nie przypadła mi do gustu... :)


Izrael, Jerozolima


Jedna z moich ulubionych, od Lizy z Izraela. Szkoda, że nie widzieliście mojej reakcji, gdy ją zobaczyłam ;) Cieszyłam się jak dziecko :D No i na dodatek baaardzo mi się podoba, jest świetna.



Holandia, Amersfoort


Gdy ją zobaczyłam, już miałam nadzieję, że jest z Hiszpanii, a tu Holandia od Gerdy... Co nie zmienia faktu, że jest śliczna, uwielbiam ją oczywiście :))



USA, California


Kartka od Chase'a z USA. Bardzo ładna, uwielbiam widok miast nocą :)



Ukraina, Lwów



Kartka od Tanii z Ukrainy. Wbrew pozorom również znalazła się w moich ulubionych :) A to dlatego, bo treść bardzo mi się spodobała. A to z kolei dlatego, bo Tania napisała po polsku!! Ale jej polski nie jest zaawansowany, także trochę się pośmiałam :)) Ale to super, moim zdaniem takie kartki są najfajniejsze ;)


***

Przepraszam za taką dużą ilość, ale po prostu chciałam usiąść i wrzucić wszystko za jednym zamachem :)
Nie mówię, że raz na zawsze kończę swoją "przygodę" z postcrossingiem, na pewno kiedyś do tego wrócę, no ale na pewno nie teraz, bo mam inne plany... ;) Jeśli ktoś zastanawia się nad rejestracją - jeżeli możecie pozwolić sobie na kupno pocztówek, znaczków itd. - nie zastanawiajcie się, to świetna sprawa :) Jeszcze czasami zdarza mi się pytać mamę: " przyszła jakaś pocztówka?", a później: "no tak, przecież już nie wysyłam...". Czasami będę wstawiała na bloga jakieś pocztówki, które mi się spodobały i znalazły się w ulubionych, może jeszcze kiedyś dotrze do mnie jakaś zagubiona... :)

Pozdrawiam serdecznie! :)

piątek, 11 listopada 2011

16. Stewardessa.



"Wielu ludziom wydaje się, że stewardessa to taka "powietrzna kelnerka", uznając jednocześnie tę pracę za prostą i nieambitną. W rzeczywistości jest jednak zupełnie inaczej.

Stewardessa to osoba wysoko kwalifikowana, z dyplomem, która musiała przejść kilkutygodniowe szkolenie i spełniająca wiele wymagających kryteriów. Każda stewardessa musi mieć miłą aparycję (tzn. stewardessa musi być raczej atrakcyjna a steward raczej przystojny - oczywiście są to pojęcia względne, ale trzeba dobrze wyglądać). Do tego, musi mieć "uśmiech przyklejony do twarzy", być miła i oczywiście znać języki obce (im więcej tym lepiej, ale angielski obowiązkowo).

Głównym zadaniem stewardessy nie jest, wbrew pozorom, podawanie napojów, ale zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom. Za sterami siedzą piloci, nie mogą oni jednak pilnować jednocześnie, czy w kabinie pasażerskiej wszystko jest pod kontrolą. Nad tym właśnie czuwa personel pokładowy, czyli stewardessy i stewardzi. Muszą oni zaznajomić pasażerów z procedurami awaryjnymi (o tym później), móc udzielić pasażerowi pierwszej pomocy, jeśli okaże się to niezbędne czy dbać o porządek i odpowiednie zachowanie pasażerów na pokładzie."


Ja jestem chyba jakaś chora. Od kilku dni o niczym innym nie myślę, tylko o tej pracy... Co prawda już wcześniej o tym myślałam, poczytywałam trochę etc. Ale to co robię teraz przekracza wszelkie reguły! :) Siedzę całe dni na forach i czytam, czytam, czytam... Tak... To jest to, co chcę robić w życiu! Chcę poznawać ludzi z całego świata, wszelkie kultury, a przy tym robić to, co chcę najbardziej w życiu... PODRÓŻOWAĆ. Czy to normalne, że gdy widzę samolot lecący w powietrzu, aż chce mi się płakać? Chyba nie...



"Jakie warunki należy spełniać, aby zostać stewardessą / stewardem?

Do podstawowych warunków, jakie powinni spełniać kandydaci na stanowisko stewardessy / stewarda należą:
1. ukończone 18 lat;
2. posiadanie aktualnego paszportu;
3. dobry stan zdrowia. Przed rozpoczęciem pracy każdy przechodzi szereg badań, tak więc przed zgłoszeniem swojej kandydatury warto wziąć to pod uwagę.
4. posługiwanie się językami obcymi na poziomie bardzo dobrym. Niektóre linie lotnicze wymagają jedynie znajomości języka angielskiego, inne życzą sobie, aby kandydat posługiwał się co najmniej dwoma językami obcymi.
5. odpowiedni wzrost i waga ciała. Wymagany wzrost to średnio od 160 do 185 cm. Linie lotnicze różnie ustalają minimum i maksimum, niekiedy podając osobne progi dla mężczyzn i kobiet. Waga ciała musi być proporcjonalna do wzrostu. Ważna jest również miła aparycja.
6. umiejętność pływania.
Dodatkowymi atutami jest doświadczenie w obsłudze klienta, umiejętność pracy w zespole oraz łatwość nawiązywania kontaktów z ludźmi."


Jeszcze długa droga... Na początku oczywiście chcę się skupić na nauce. Jeszcze praktycznie całe liceum przede mną. Później studia. No właśnie... 
1. Na turystykę i rekreację raczej nie chcę iść, bo chciałabym się bardziej skupić na nauce języków, chociaż oczywiście nie odrzucam tego kierunku. Mam jeszcze 3 lata, poczytam, popytam itd.
2. Iberystyka. Do niedawna było to mój wymarzony kierunek, ale teraz wszystko się tak poplątało... :( Oczywiście też nie odrzucam możliwości pójścia na iberystykę, wtedy robiłabym również to, co tak naprawdę mnie interesuje, uczyłabym się hiszpańskiego, z czego na pewno nie zrezygnuję, bo wiem, że chcę znać ten język, posługiwać się nim etc. Jeszcze do niedawna odrzucałam lektoraty z angielskiego. Myślałam: "angielski będę już jako tako znała, chcę poznać coś nowego, może włoski albo rosyjski...", a teraz myślę, że angielski w tej pracy będzie mi najbardziej potrzebny, więc nie ma sensu i po przekalkulowaniu wszystkiego nawet nie chcę rezygnować z jego nauki. Chyba, że na początku studiów będę wiedziała, że umiem na tyle dobrze, że już nie muszę go powtarzać etc.
3. Lingwistyka stosowana. No oczywiście języki, języki, języki... Kiedyś myślałam bardzo intensywnie o tym kierunku, później w ogóle nie myślałam, bo jakoś mnie odrzucał... :> Teraz znowu o nim zaczynam trochę myśleć...

Jeśli chodzi o studia, pewnie będę wybierała między powyższymi kierunkami, ale skończony kierunek studiów absolutnie nie ma wpływu na to, czy kogoś przyjmą na stanowisko stewardessy czy nie. Niektóre osoby są po pedagogice, dziennikarstwie, a nawet akustyce! Więc na to nie ma reguły :)  


Nie umiem pływać!!! A wiem, że w tej pracy jest to niezbędne... Myślicie, że można nauczyć się pływać w 3 lata? :D


Na szczęście wzrost mam chyba odpowiedni. 
Ale czuję (co tam czuję, ja to wiem!), że wzrok zaczyna mi się psuć i to nieźle (skutki czytania ebooków... :<), a niektóre linie tolerują tylko małe wady. No nic, będę musiała ograniczać korzystanie z komputera do minimum. Czytanie po ciemku też muszę sobie odpuścić.


Jeśli chodzi o to, o jakich liniach myślę...

O tych najintensywniej :) Liczę się z tym, że są to jedne z najlepszych linii na świecie, dostanie się tam bez doświadczenia graniczy z cudem, ale wielu się to udaje. Jednak cuda się zdarzają! :) Tak, wiem, że musiałabym zamieszkać w kraju muzułmańskim... 

"Jak na przygodę na rok czy dwa lata to Qatar jest w sam raz, przygoda na dłużej to raczej Emiraty; nastawienie na karierę i kasę to Qatar, nastawienie na imprezy i zabawę to Emiraty, nastawienie na zwiedzanie to Qatar i tak można wymieniac różnice do jutra rana ;P"  - wypowiedź pewnego stewarda.

No i co ja mam o tym myśleć? Z tego opisu wynika, że bardziej pasowałby mi Katar, ale po moich poszukiwaniach wyczytałam, że jest tam bardzo duży... rygor. W końcu najlepsza linia na świecie, więc czego się spodziewać, prawda? Nie będę o tym pisała, bo chyba za dużo wymieniać. Ale ludzie tam pracujący nie narzekają :) Z kolei Emirates... Tak samo bardzo odległe, ale... chyba bardziej osiągalne? :)
Tak jak przeczytałam na jednym forum:
"Do Quatar łatwo się jest dostać, trudniej utrzymać. Z kolei do Emirates trudniej dostać, ale łatwiej utrzymać."

Hmmm... Brzmi znajomo :| Tak było z moim LO - łatwo się dostać, ale trudno utrzymać. I co zrobiłam? Poszłam oczywiście! Bo "o utrzymanie będę się martwiła później". No i jakby nie było, martwię się... Codziennie jest to samo - "jak ja nienawidzę tej szkoły". Ale nie żałuję. Nie żałuję dlatego, bo w 3 kl. odejdzie mi chemia, fizyka i biologia = więcej czasu na naukę do matury hihihi :D No i ten francuski... :) Nie żałuję, ale chcę jak najszybciej skończyć to piekło... A do pracy chcę chodzić z przyjemnością... Btw Emirates ma więcej tras, ale brak tego zwiedzania... Chociaż kto chcę, to na pewno da radę (przykład: Ta oto Pani :) A ja wcale taka skora do imprez nie jestem... ;)))


Jeżeli od razu po studiach do w.w mi się nie uda, to startuję do linii:

Nie ma co ukrywać, że do Iberii chcę bardziej z wiadomych powodów... :)) Jeśli mi się uda do w.w, to później startuję do którejś z dwóch pierwszych. Jeśli mi się uda...


A jeśli najpierw uda się do którejś z dwóch pierwszych, które wymieniłam, później pomyślę, nad dwoma ostatnimi. Albo na początku do Iberii, może mi się tam spodoba? Kurde, jakie ja mam plany. HAHAHA. Na pewno mi się to wszystko uda <taaaak>, już to widzę. Ale w końcu marzenia się spełniają, prawda?

Polecam poniższe strony:



***

Rezygnuję z wysyłania pocztówek!! Nie wiedziałam, że to kiedyś napiszę, ale... TAK. W poniedziałek wysyłam zaległą i na tym kończę. A dlaczego? Bo chcę tą kasę przeznaczyć na coś innego ---> czytaj pierwsza podróż. Już niedługo kończę 18 lat, więc trzeba się zacząć przygotowywać... Moja mama każe mi te pieniądze przeznaczyć na ubrania itd, ale ja wolę zupełnie coś innego... Czy to początek nieuleczalnej choroby? :)






No i czy to nie jest piękne? :)
Dziękuję wszystkim, którzy wytrwali i pozdrawiam. P.S. Trzymajcie kciuki!! :)) x

niedziela, 6 listopada 2011

15. Musicie to zobaczyć!

Przepraszam, że dzisiaj tak krótko, ale po prostu na więcej nie mam czasu. 
Podaję Wam link do bloga Pani Ani z cudowną notką. Musicie to przeczytać, obejrzeć, skomentować :) Ja się w tym zakochałam po prostu ;) Buziaki!